Aureola
Daria ze Śląska
Tekst Oryginalny
nie będę spać, zabierz koc
pokłócimy się
raczej nie będzie wesoło
nie dam Ci znać, zarwiesz noc
pójdę byle gdzie
zabłądzę aż stracę kolor
nie dajesz żyć, ciągle coś
wszystko robię źle,
spier*alaj z tą aureolą
chce mi się wyć, tracę moc,
nie wyrabiam się, nie umiem prosić o pomoc
Wierzyć się nie chce
jak cholernie bezbłędnie
zawsze trafiasz w to miejsce,
które mnie odpala
wierzyć się nie chce
znów biegniemy na setkę
ostrzegawczy w powietrze
oddaj strzał, ucieknę
wpadniemy w szał
no i luz, pogodziłam się
no miejmy to już za sobą
będziesz miał żal, będzie płacz
a na drugi dzień
nie posłuchamy De mono
chociaż to znam, widzę w snach
jak powinno być
przerobiliśmy już sporo
to ciągle jest we mnie część,
której boję się
czy to Ci nie brzmi znajomo?
wierzyć się nie chce
znów podnosisz poprzeczkę
gdzieś to czuję pod sercem
aż się robię mała
ciało napięte
na co nam to potrzebne
niech na chwilę odetchnę
oddaj strzał, ucieknę