IK Multimedia po raz kolejny rozbudowuje kolekcję efektów dostępną w AmpliTube 4. Tym razem swoje cyfrowe odpowiedniki zyskały trzy produkty amerykańskiej firmy Fulltone: OCD, TRAC chorus oraz echo SSTE.
Cała kolekcja to dwie zupełne nowości, jakim są rakowe efekty oraz dołączona do nich, znana już wcześniej w środowisku AmpliTube emulacja kostki OCD. O obsesyjno-kompulsywnym przesterze nie będę pisał, bo efekt gości w programie już od dłuższego czasu. Jedyne co można powiedzieć, to że dobrze się sprawuje w łańcuchu gałka Volume-OCD-wzmacniacz.
Tri-chorus: TRAC
Sprzętowy oryginał Tri-Chorusa zbudowany przez Fulltone’a bazuje na unikatowym sprzęcie sprzedawanym pod nazwami takimi jak Dyno My Piano, Songbird albo Dytronics. Trudno o bardziej charakterystyczny dźwięk chorusa z lat 80. Używali go m.in. Michael Landau, Steve Lukather, Dann Huff.
TRAC (Tri-Stereo Analog Chorus) działa w trybie presetu lub trybie manualnym, gdzie sami ustawiamy prędkość działania chorusa oraz intensywność dla każdej z jego trzech rozłożonychw panoramie stereo instancji. Dostarczone przez IKM presety dość dobrze pokazują co potrafi ten efekt i trzeba przyznać, że jest to jeden z ciekawszych i charakternych chorusów w AmpliTube. Dlatego warto go dołączyć do swojego arsenału.
Ciekawostka: Najlepsze jest to, że Michael Fuller założyciel Fulltone, stworzył kopię rzadkiego klasyka, która sama od razu stała się rarytasem. Starych komponentów (chipów Panasonic MN3007) starczyło mu tylko na wyprodukowanie 3200 modułów. Cena wyjściowa wynosiła 899 USD…
SSTE: Tranzystorowe echo taśmowe
Kolejna ciekawostka to cyfrowa wersja analogowego echa SSTE, które Fulltone zrobił wzorując się na pochodzącym z lat 70. Echoplexsie EP-3. W porównaniu do pierwowzoru pozbył się jednak jego głównej wady: bardzo szumiących, złej jakości głowic.
W cyfrowej wersji mamy dostęp do wszystkich regulacji, jakie znalazły się na Solid StateTape Echo. Przesuwana głowica reguluje czas delaya i pozwala osiągnąć efekty od ciepłego reverbu w stylu Plate, poprzez rockabilly slapback echo, aż po 1 sekundowe opóźnienie. Do wyboru mamy też dwa preampy: oryginalny bazujący na EP-3 z delikatnie podbitymi tonami wysokimi i obciętymi basami oraz współczesny pełnopasmowy przedwzmacniacz. Pokrętłem Echo Repets ustawiamy liczbę powtórzeń od jednego po samooscylacje mniej więcej na godzinie 1.
Przełącznik Echo Hights odpowiada za barwę powtórzeń. W położeniu Vintage SSTE brzmi jak stary Echoplex. Powtórzenia mają obciętą górę, bo gdyby nie miały wszytko psułyby szumy… Pozycja Brilant do współczesne podejście: więcej góry, więcej harmonicznych w powtórzeniach, ale już bez szumu rodem z lat 70.
Tutaj również presety są świetnym przewodnikiem, co może taśmowe echo. Zresztą posłuchajcie sami.
Ciekawostka: Sprzętowy oryginał kosztuje jedyne 1169 USD…
Podsumowanie: Efekty są bardzo inspirujące i ciekawe brzmieniowo. Kolekcja kosztuje 59,99 EUR, a to dość dużo zwłaszcza jeśli ma się już OCD na pokładzie. Warto jednak samemu ocenić brzmienie i możliwość korzystając z 72-godzinnej pełnej wersji próbnej. Trzy doby powinny wystarczyć by podjąć decyzję.
Informacje, zdjęcia, wideo, próbki: IK Multimedia
Cena: Collection Pack – 59,99 EUR; TERC albo SSTE – 39,99 EUR; OCS – 24,99 EUR.