NAMM 2019: Tego właśnie brakowało! Na NAMM 2018 zadebiutuje nowa wersja najtańszego systemu bezprzewodowego Line 6. G10S to ulepszona odmiana G10 przygotowana z myślą o użytkowaniu w pedalboardzie.
Zwykłe G10 (test znajdziecie tutaj) było przygotowane z myślą o postawieniu go na biurku czy wzmacniaczu. Nadajnik wsadzany do gitary wystawał ze kwadratowego odbiornika, pełniącego rolę stacji ładującej. Ale jego największą bolączką było mało typowe na scenie gniazdo micro USB* i dość mały zasięg.
Wersja 10S jest pancernie zbudowane, ma standardowe „bossowskie” złącze zasalania i udogodnienia, których nie było w pierwowzorze. Po pierwsze mamy do dyspozycji pokrętło wyboru kanałów, które możemy ustawić ręcznie albo zdać się na automatykę. Druga zmiana to trójstopniowe LED-owe wskaźniki poziom naładowania nadajnika i siły sygnału sieci bezprzewodowej.
Line 6 potraktowało również poważnie sprawę emulacji długości kabla, która w G10 była ustawiona na sztywno na 3 metry. Tutaj mamy możliwość wyboru pomiędzy 3 a 9 metrów, ale też możemy ją wyłączyć ustawiając na 0 metrów.
Najważniejsze: w G10S deklarowany przez producenta zasięg wynosi 40 metrów. To o 25 metrów więcej niż to co oferuje G10 i równocześnie 10 mniej niż możliwości G50.
Ciekawostka: G10S jest zgodny z innymi systemami np. G30, G50.
Info, zdjęcia: Line 6 via Amazon i Sweetwater
Cena w USA: 250 USD
* Złącze mico USB znajdziecie również w G10S, ale przede wszystkim służy ono do aktualizacji urządzenia.